les-rodzina.forum

donelka

na blogu sonda: czy myślicie o śmierci.. a tu możecie wpisać swoje komentarze, spostrzeżenia...

deva_han

troche sie zdziwiłam kiedy zajrzałam na Wasz blog a tam sonda o śmierci...zdziwiłam się trochę, bo uważam Wasz blog za raczej taki "lekki" do czytania i optymistyczny, ale z drugiej stony kiedy tak o tym pomyślę, to w sumie dopsze, że poruszyłyście ten temat...
ja pomimo młodego wieku często myślę o śmierci, ale nie jako o końcu, ale o początku innego,duchowego życia...czy lepszego??? nie odpowiem

donelka · Wysłany: Śro 9:05, 01 Mar 2006 Temat postu:

wiaj

cóż, widzisz.. nasz blog nigdy nie był pisany jako satyryczny, taki wyszedł sam z siebie, przez nasze specyficzne poczucie humoru, niesamowite porcje rozrywki jakie dostarczają nam dzieci i naszą własną chroniczną głupawkę Wink

a temat o śmierci..
cóż, śmierć jest nieodłącznym elementem życia, mamy jej świadomość, ale czasami.. dotyka z zaskoczenia.. kogoś w pobliżu, kogo zupełnie nie spodziewałabyś się..

my też, jak większość ludzi, przekomarzamy się raczej o "oliwienie balkoników" na starość.. rozmawiamy jak to będzie kiedy Li i Lu przyprowadzą wnuki..

ale przewija się też czasami temat jak "co będzie kiedy mnie/Ciebie zabraknie"..
zastanawiające jest, że nieczęsto pojawia się u nas temat "życia po drugiej stronie" [chyba że w żartach o straszeniu Wink

] ale zwykle to, co każda z nas chciałaby ozostawić.. zabezpieczenie dla drugiej, dzieci, świadomość, że wie, iż chcemy by żyłą odważnie dalej i znalazła szczęście też w tej nowej sytuacji..

ja częśto też myślę o Armagedonie.. za dużo wokół znaków.. ale nie wiem, czy bardziej myślę o nim jak o tym "co później" czy że tak bardzo chiałabym pomóc wychowywać Trolom nasze wnuki..

anzach · Wysłany: Śro 10:28, 01 Mar 2006 Temat postu:

ja pracuje w zakładzie kamieniarskim i często mnie "odwiedzają" ludzie, którzy stracili bliskie osoby... to jest smutne, ale chyba już nauczyłam do tego podchodzić spokojnie. jest to przykra sprawa, szczególnie kiedy odchodzi osoba, która dopiero zaczynała żyć, jednak nie jest (MOIM ZDANIEM OCZYWIŚCIE) koniec... należe do tych, którzy uważają, że to dopiero początek drogi.

Agawe · Wysłany: Śro 18:50, 01 Mar 2006 Temat postu:

z racji tego że data sondy to mój kolejny rok egzystencji więc pojawiła się myśl, że do śmierci juz jeden rok krócej

imen · Wysłany: Czw 14:54, 02 Mar 2006 Temat postu:

A mnie myślenie o śmierci minęło gdy raczyła się ze mną spotkać osobiście i dać mi jeszcze czas do namysłu Wink

to znaczy myślę sobie o niej tak " dzięki stara , już ja się postaram poużywać życia "
A po za tym ponoć drugi palec u nogi jak jest dłuższy od "kciuka" to znaczy się że będzie się wdowcem. Mój pan i władca ma taki paluch więc się nie boję że zostanę sama. Niech on się martwi że kiedyś zostanie wdowcem, ale to dopiero jak ukończę swoje 126 lub 128 lat (nie pamiętam jakie to było założenie z dzieciństwa, ot skleroza !) Wink

imen

Gość · Wysłany: Wto 21:54, 27 Mar 2007 Temat postu:

I didn't know the woman can be THAT crazy!
[link widoczny dla zalogowanych]

Cycrus

Awesome movie! And it's free!
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

High quality full size videos!
[link widoczny dla zalogowanych]