Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
donelka
Moderatorka
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 15:39, 12 Lut 2006 Temat postu: wiatr we włosach.. [motocykle] |
|
|
witajcie, pogadajmy o tych fascynujących maszynach
osobiście jestem wielką pasjonatką motocykli, chociaż moje marzenia o własnym temperuje moja żonka.. cóż.. fakt, zginąć łatwo, zwłaszcza że grzeczne "czoperkowanie" nie jest w moim typie
ale pogawędzić przecież można, no nie?
pogadajmy więc o naszych ukochamy osobistych i tych wymarzonych. o maszynach i wyczynach
poczujmy "ten wiatr we włosach" [co z tego że zima.. włączcie wentylatory, suszarki, zróbcie przeciąg ]
Donelka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cirilla
łazik
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 22:12, 12 Lut 2006 Temat postu: Re: wiatr we włosach.. [motocykle] |
|
|
donelka napisał: |
poczujmy "ten wiatr we włosach" [co z tego że zima.. włączcie wentylatory, suszarki, zróbcie przeciąg ] |
Uhahahahaha
Właśnie jestem po kąpieli, mam mokre włosy, moja suszarka genialnie naśladuje warkot motocykla:)
Halrey...
Mój ojciec mówi, że chciałby go mieć po to tylko, żeby go sobie od czasu do czasu wyprowadzić, postawić pod domem i słuchać dźwięku silnika. Mam to po nim, lubię dostojne motocykle. Nie bawią mnie "ścigacze" - lubię prędkość i ryzyko, ale w samochodzie - ma 4 kółka i trudniej go przewrócić.
(żeby nie było niejasności, próbowałam tylko raz i to tylko dlatego, że uciekałam przed czołowym jadąc 120 - nie ze swojej winy. Samochód był kochany, zahaczyłam o rów tylko jednym kołem i wróciłam - cała mokra)
PS
Suszarka naśladuje powiedzmy... może tą Osę, od której się wszystko zupełnie gdzie indziej zaczęło. Niestety - z Harleyem nie ma nic wspólnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
donelka
Moderatorka
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 13:36, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
heh.. ja jestem "szlifierkowiec" ale warkot motocykla kocham w każdym wydaniu..
za to czopery podobają mi sie bardzo wizualnie.. własnie ta 'dostojność'..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukrecja
raczkujący
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverland
|
Wysłany: Wto 15:51, 14 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ja za swoje szczytowe osiągnięcie w dziedzinie motoryzacji uważam oswojenie kosiarki spalinowej ale za to moja Ukochana jest świetnym kierowcą, uprawiała kiedyś motocross jako pierwsza dziewczyna w tym zapóźnionym kraju i kocha motocykle.
za to ja zawsze jak słyszę karetkę mam serce w gardle i dzwonię do Niej modląc się, żeby odebrała :/ brrr...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
r-brudny, zly i brzydki
raczkujący
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:35, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No to ja laduje gdzies posrodku. Chopery jako motocykle z posputa na dzien dobry geometria, nie hamujace i nie skrecajace odpadly na dzien dobry. Ladne to i popatrzec mozna ale po co mi kolejny mebel w salonie . Na sporty jestem za duzy i jakos tak generalnie mmnie nie ciagnie.
Gdyby ktos chciał obejzec moje malensteo to wyglada ono tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Klasyka klasyki motocyklowej. Kupilem ja w maju zeszlego roku i jak narazie wciaz sie ze soba oswajamy. Wiem jedno bylo to jeden z lepszych pomyslow w moim zyciu. Motocykl sporo potrafi (znacznie wiecej odemnie) ale tez sporo wybacza. Niezle hamulce, moc w granicach rozsadku, Tylko swiatelko z przodu moglo by byc lepsze.Wspolnie w zeszlym roku nawinelismy na kola ok 6 tys. km. poczym popsulem malenstwo blokujac mu przednie kolo w wynik czego ja wyladowalem na poboczu a Kawa u Doktorow. Proces przywracania do zycia powoli dobiega konca wiec mam nadzieje, ze pod koniec tygodnia bede mogl ja wreszcie zabrac spowrotem do garazu, poglasac po baku i poczekac az to biele cos za oknem pojdzie sobie wreszcie w cholere, zeby znowu gdzies pojechac bez celu i sensu dla samej radosci z jazdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yolka
bez trzymanki
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 22:33, 15 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ma być duży, głośny i czarno-srebrny...I żebym siedząc na nim nie musiała mieć tyłka w górze tylko mogła wygodnie się rozsiąść...Ścigacz odpada na stracie, zbyt mi to przypomina zabawę w power rangers...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
r-brudny, zly i brzydki
raczkujący
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:09, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Yolka:
[quote] Ma być duży, głośny i czarno-srebrny...I żebym siedząc na nim nie musiała mieć tyłka w górze tylko mogła wygodnie się rozsiąść...[/quote]
Naszczescie choroba pod tytulem choper przechodzi dosc szybko zazwyczaj po pierwszej jezdzie powyzej 500 km na raz, kiedy okazuje sie ze to motocykl wylacznie na amerykanskie autostrady dlugie proste i w miare rowne, ale otym najlepiej przekonac sie na wlasnej d.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
donelka
Moderatorka
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 15:02, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ooo , własnie, ja jakoś wygodniej się czuję niemal leżąc na baku.. choć przyznam, ze po krzyżu też bije
poza tym... lepiej czuć te wibracje siedząc "okrakiem" niż "wygodnie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yolka
bez trzymanki
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 15:56, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A ja i tak sprobuję na czoperze,więc próby zniechęcenia mnie się nie udadzą.Dla mnie wokół takiego motocykla wyrasta cała kultura i sposób bycia. Nikt nie powiedział, że będę jeździć nim po polskich drogach wujku dobra rada
A przekonywać się "na własnej d...." wprost uwielbiam;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Red
raczkujący
Dołączył: 15 Lut 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Seventh heaven;)
|
Wysłany: Czw 15:58, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Przyznam że ja się troche boje tych Maszyn. Ogólnie to nielubie nadmiernej szybkości za to bardzo dobrze czuje się na żaglach wiatr,woda,słońce ehhh..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
r-brudny, zly i brzydki
raczkujący
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:30, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
[quote="Yolka"]A ja i tak sprobuję na czoperze,więc próby zniechęcenia mnie się nie udadzą.Dla mnie wokół takiego motocykla wyrasta cała kultura i sposób bycia. Nikt nie powiedział, że będę jeździć nim po polskich drogach wujku dobra rada
A przekonywać się "na własnej d...." wprost uwielbiam;-)[/quote]
przeciez nikt nie zabrania, duza jestes wiec wiesz co robisz. Ja tylko prezentuje wlasne doswiadczenia w tej kwestii. Milosc do choperow przeszla mi po 1500 km zrobinych w weekend. Raz na zawsze. Jak kiedys nie bede wiedzial co zrobic z nadmiarem gotowki to sobie moze nawet jakiegos customa kupie i postawie w salonie jako rzezbe artystyczna albo podstawke pod stolik . A jak mawiaja moi znajomi i tak pewnie wszyscy spotakamy sie w blocie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wind
raczkujący
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-B
|
Wysłany: Pon 8:25, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
...a ja no cóz...mialam okazje niedawno dosiadać pieknie odrestaurowanego Junaka maszyna cięzka ale sobie poradzilam moge powiedziec że swoje pierwsze wojaze na dwóch kółkach zawdzieczam "motorynce"mojego brata:) haha
...a jako że wychowywałam sie wsród chłopaków (brat +4 kuzynów) to miałam okazje jeżdzic na różnych wynalazkach z róznym skutkiem
powiem tak żwirek "wslizgany" w rączki boli bardzo jak i noga od kontaktu z rura wydechową
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
imen
raczkujący
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Czw 15:18, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja wolę samochody.. fakt że to kabriolety pewnie nie poprawi moich notowań ale tak mi się marzy na wyjazd za miasto gdy wokół wszystko kwitnie i świeci słoneczko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elizzz
raczkujący
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:26, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
ojoj moja lowe uwielbia motory, kocha!. wielkie ciężkie maszyny. ogląda się za nimi na ulicach o motorach może opowiadać godzinami czasem mam dosyć wysłuchiwania o częściach do motoru które konieczie musimy zdobyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|