les-rodzina.forum

anzach

może znajdzie się ktoś z zamiłowaniem do myślistwa?

wyjaśnie na początku: być myśliwym nie znaczy biegać po lasach i polach z dubeltówką lub sztucerem i strzelać do wszystkiego co sie rusza!!!

byc myśliwym to: poznawać zwierzęta i ich zachowania, przyzwyczajenia... móc obserwować je z ambony i podziwiać ich mądrość lub śmiać z ich głupoty...

anzach

wczoraj poszłam do lasu, weszłam na ambone i siedziałam... najlepsze miejsce, aby w spokoju pomyśleć. nie wiem dlaczego tak to lubie... po jakiejś godzince usłyszałam szuranie w liściach (bo tutaj na zachodzie - ku mojej rozpaczy - już śniegu nie ma) i wychodzi rudy lisek:) z głową nisko pochyloną szuka smakołyków. dobrze, że nie ma ich tutaj dużo... pamiętam jak byam mała jak wyglądał kurnik u dziadka kiedy nocą zakradł się taki przyjemniaczek... masakra...

lisy kojarzą mi się z ludźmi bardzo, ponieważ w przeciwieństwie do innych drapieżników, zabija często dla przyjemności. wilki na przykład kiedy atakują jakieś zwierze, to przeważnie dlatego, że są głodne, więc zabijają jedną lub dwie sztuki (w zależności od zapotrzebowania;)) i odchodzą. taki lisek natomiast potrafi dwadzieścia sztuk drobiu zadusić tylko po to... a właściwie, to nie wiem dlaczego... jednak nie strzelam do nich nigdy. mam sentyment do rudego koloru...

słyszałam też jak podchodził dzik, ale mnie zwąchał i tylko fuknął i poszedł dalej...

lubie tak siedzieć i patrzeć, słuchać, czuć...

imen · Wysłany: Czw 15:15, 02 Mar 2006 Temat postu:

jakoś myślistwo kojarzy mi się jedynie z zabijaniem, nie podglądaniem zwierzaków ( i nie pomoże tu oficjalna akcja dokarmiania zimą- myśliwi dokarmiają by mieć tłustsze ofiary)

anzach · Wysłany: Czw 15:54, 02 Mar 2006 Temat postu:

TurysTka

anzach

jak to jest? no właśnie...
zapytam Ciebie gdzie mieszkasz? gdzie się wychowałaś?
ja na wiosce (dziewięć domów) przy samej Nysie Łużyckiej.
nie wiem jak to jest, ale tak już się wychowałam. z taką świadomością, że jeśli którychś zwięrząt jest za dużo to cierpią na tym inne zwierzęta... ze są niszczone plony (ludzka czasami całoroczna praca)... że istnieje wtedy niebezpieczeństwo dla ludzi...
to nie do końca tak, że to tylko te chore zwierzęta się odstrzela. to od górnie (na podstawie jakichś tam badań) przychodzi ilość sztuk takiego i takiego gatunku do odstrzału...

ja wiem, że teraz połowa Was albo i wszystkie się obużycie. zdaje sobie sprawę z tego. ale inaczejbyście myślały gdyby lis zaatakował kogoś z waszej rodziny i zaraził wścieklizną... albo dziki weszły na wasze podwórko i w ciągu godziny zorały doszczętnie wszystko... u mnie naprzykład nie ma prawie wcale zajęcy o wiewiórkach już nie wspomne... za dużo jest jastrzębi, lisów, borsuków...

i wcale nie winie za to zwierząt!!! one poprostu szukają pożywienia jeśli nie kontroluje się populacji danego gatunku to właśnie do takich sytuacji dochodzi.

pzdrawiam

Uytvbdf · Wysłany: Nie 2:17, 04 Mar 2007 Temat postu:

One of the videos from Uytvbdf 's collection
[link widoczny dla zalogowanych]

Rifty · Wysłany: Sob 2:04, 31 Mar 2007 Temat postu:

Want to see girls pissing? Only new videos!
[link widoczny dla zalogowanych]